MAZOVIA MTB EPILOG ŁOMIANKI
d a n e w y j a z d u
46.20 km
43.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:25.20 km/h
Pr.max:47.30 km/h
Temperatura:17.0
HR max:187 ( 99%)
HR avg:173 ( 92%)
Kalorie: 1754 (kcal)
W góre: 60 m
Rower:
Wtorek, 14 października 2008 | dodano: 14.10.2008
MAZOVIA MTB EPILOG ŁOMIANKI - DZIEKANÓW LEŚNY
START:11:02
HRAVG:173-93%
HRMAX:187-100%
CADAVG:96
CADMAX:124
KCAL:1754
KCAL/KM: 38
UD:18972
Incline Max:17%, 10st.
Decline MAX:14%, 8st.
PODJAZD:60
ZJAD:50
SUMA: 110
SPDAVG:25.2km/h
SPDMAX: 47.3km/h
Temp: 18-16, AVG: 17
Strefy
5 -54.2%
4 - 45.8%
3- 0.0%
2 - 0.0%
1 - 0.0%
Kategoria Maratony
komentarze
Zawsze staram sie jechać powyzej 90 obrotow, dopiero gdy mam troche ponad 100 zmieniam przelozenie. Przelozenia dopasowuje do kadencji. Jezeli spada zmieniam na lzejsze.
Kwestia wprawy teraz to juz o tym nie mysle, samo tak wychodzi.
Poczatki bywaja trudne szczegolnie jezeli jestes typem ktory jezdzi silowo (podejrzewam ze przed zmiana jezdzilem z srednia kadencja 60-70) mialem ambicje wszedzie wjechac z blatu.
Duzym zaskoczeniem dla mnie bylo to, ze paru znajomych jezdzi z kadencja okolo 90 obrotow na minute i zawsze tak jezdzili i dla nich jest to naturalne. Dla mnie bylo to szalenie nienaturalne i niewydajne, dlatego tez dlugo bronilem sie zanim sprobowalem na dobre.
Srednia powyzej 100 rzadko wykrecam, bo to juz trzeba zdrowo krecic. Srednia 90 i nieco powyzej jest juz zadawalajaca :)
Zawsze staram sie jechać powyzej 90 obrotow, dopiero gdy mam troche ponad 100 zmieniam przelozenie. Przelozenia dopasowuje do kadencji. Jezeli spada zmieniam na lzejsze.
Kwestia wprawy teraz to juz o tym nie mysle, samo tak wychodzi.
Poczatki bywaja trudne szczegolnie jezeli jestes typem ktory jezdzi silowo (podejrzewam ze przed zmiana jezdzilem z srednia kadencja 60-70) mialem ambicje wszedzie wjechac z blatu.
Duzym zaskoczeniem dla mnie bylo to, ze paru znajomych jezdzi z kadencja okolo 90 obrotow na minute i zawsze tak jezdzili i dla nich jest to naturalne. Dla mnie bylo to szalenie nienaturalne i niewydajne, dlatego tez dlugo bronilem sie zanim sprobowalem na dobre.
Srednia powyzej 100 rzadko wykrecam, bo to juz trzeba zdrowo krecic. Srednia 90 i nieco powyzej jest juz zadawalajaca :)
W sezonie 2008 90% czasu przejezdzilem na srodkowej zebatce.
Zima to idealny okres na przejscie, to dlugo trwa ale warto, tak szczerze to dopiero powoli zaczynam dochodzic do srednich jakie robilem z blatu w 2007.
