Kapcie
Dystans całkowity: | 762.15 km (w terenie 647.15 km; 84.91%) |
Czas w ruchu: | 27:19 |
Średnia prędkość: | 24.42 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.40 km/h |
Suma podjazdów: | 3593 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 173 (92 %) |
Suma kalorii: | 24780 kcal |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 34.64 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
d a n e w y j a z d u
35.00 km
25.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:47.80 km/h
Temperatura:18.0
HR max:177 ( 94%)
HR avg:145 ( 77%)
Kalorie: 1267 (kcal)
W góre:160 m
Rower:Simp
z Piotrem, fajny wyjazd z przygodami zakonczony piwkiem ;-) w domu kolo polnocy
Gwozdz w oponie, 3 krotne latanie, potem schodzilo. Od Piotra z buta. W domu zalatalem.
85/114 25-15
Widok byl piekny, ale aparat nie oddaje 10% tego.
Kategoria Kapcie, Nocą, W towarzystwie
d a n e w y j a z d u
60.00 km
53.00 km teren
02:29 h
Pr.śr.:24.16 km/h
Pr.max:52.80 km/h
Temperatura:7.0
HR max:181 ( 96%)
HR avg:150 ( 79%)
Kalorie: 1916 (kcal)
W góre:165 m
Rower:Simp
cad 95/130
Kategoria Długie, Kapcie
d a n e w y j a z d u
61.20 km
60.00 km teren
02:48 h
Pr.śr.:21.86 km/h
Pr.max:56.40 km/h
Temperatura:14.0
HR max:189 (100%)
HR avg:172 ( 91%)
Kalorie: 2598 (kcal)
W góre:460 m
Rower:Simp
START:11:00
HRAVG:172-91%
HRMAX:189-100%
CADAVG:99
CADMAX:143
KCAL:2598
KCAL/KM: 42
PODJAZD:460
ZJAZD:436
SUMA: 896
Temp: 11-13
Strefy
5 - 02:02:46 - 73.0%
4 - 00:30:58 - 18.4%
3 - 00:07:20 - 4.4%
2 - 00:07:04 - 4.2%
1 - 00:00:05 - 0.0%
Inne statsy
SPD
ponizej 10km/h - 05:11 - 3.4%
ponizej 20km/h - 33:08 - 21.7%
powyzej 20km/h - 83:17 - 54.4%
powyzej 30km/h - 29:31 - 19.3%
powyzej 40km/h - 01:47 - 1.2%
Guma na 45km, detka zapasowa dziurawa, trzeba bylo latac. Slaby koniec sezonu, ale do czasu gumy szlo relwelacyjnie. 15-16 minut na zabawe ze zmiana zeszlo. Potem schodzilo, wiec jechalem asekuracyjnie bo mialem bardzo malo powietrza pod koniec.
Pobudka 6:40, srednio wypoczety po wczorajszej imprezie (bez %), ale jednak. Śniadanie, kawa pakowanie. Przy wyjsiu niepodzianka, pierwsze skorbanie szyby w tym sezonie. Potem male zakupy, potem jeszcze orlen po gatorade, na ktory sie przesiadelm. Droga bez niespodzianek. Dojechalem szybko i sprawnie, tak samo z formalnosciami na miejscu. Posiedzialem troche w aucie i w okolicach godziny 10, zaczlem sie przygotowywac. Zimno, ale z drugiej strony slonecznie wiec mialem dylemat jak sie ubrac, ale ostatecznie dobrze wybralem nie idac na calosc i nie ubierajac membran. Potem rozgrzekwa przygotowanie. Chwila gadki z jednym zadwodnikiem przed startem i ruszamy. Na poczatku nerwowo, ale i tak duzo lepiej niz na innych maratonach. Dosyc latwo przedzieram sie do przodu.
Potem caly czas jeden kierunek. Kiedy widze na przodzie Smoka64 juz
wiem, ze nie jest zle. Trudno utrzymac mu kola wiec odpuszczam. Po
pewnym czasie mijam zawodnika Naftokoru, ktory dwa lata temu wygral
MTB w Bratianie i z kretesem mnie objechal. Chwile jechalem z nim.
Potem sie urwalem i tasowalem sie z zawodnikiem z KSR, na prostym
odjezdzal, na technicznych fragmentach slabo sobie radzil. Piach tez
nie byl jego domena. Potem singel przy jeziorze, tam jechalem znowu za
Smokiem. Potem znowu sie urwala grupa. I znowu z zawodnikiem KSR. Gdy
juz zaczalem watpic, ze bedzie dobrze znowu dobilem do grupy ktorej
liderem byl Smok. Tetno niskie, ale bol plecow nie pozwalal na wiele.
Ogolnie mocy sporo, ale trudno mi sie wchodzilo na wysokie tetno -
pierwszy raz w tym roku. Ogolnie momentami nie chcialo mi sie jechac,
ale i tak szlo niezle. Na bufecie gdzie nie starczylo wody dla mnie
postanowilem nieco rozerwac grupe i w momencie zawachania uderzylem
solidnie wypracowujac sobie kilkaset metrow przewagi. Niestety dopadl
mnie wiatr i grupa mnie doszla. Pozniej chwile jechalem z nimi, ale
nie dalem rady utrzymac kola. Cel jednak osiagnalem bo stawka sie
poszatkowala. Pozniej ku mojemu zdziwieniu znowu doszedlem grupe
Smoka. Byl 45km, tetno naprawde niskie predkosc wysoka jechalo sie
bardzo dobrze,w rytmie. Nie wiem jak to sie stalo, ale przejechalem po
metalowej plycie (jakis wlaz czy cos). Niestety po chwili wiedzialem
juz, ze to byl zly pomysl. Powietrze momentalnie zeszlo. Zaklalem
szpetnie i zabralem sie do zmiany. Pech chcial, ze wlasnie dzisiaj
(wyjatkowo) przykleilem detke do sztycy solidnie tasma izolacyjna.
Zdjalem to z pomoca imbusa, potem motalem sie ze zmiana. Przy okazji
pogubilem nakretki od wentyla. Na prozno gdyz detka okazala sie
dziurawa. Zalatalem wiec przedziurawiona przed chwila na plycie detke.
Gdy klej podsychal szukalem nakretek. Ostatecznie wzialem je z
przedniego kola. Detke skleilem na slowo honoru. Mialem problem, zeby
nabic tyle ile chce. Calosc zabrala mi ~16 minut. Potem zabralem sie
do odrabiania strat. Wiadomo morale nieco siadly, ale mimo to krecilem
zdrowo. Udalo sie wyprzedzic okolo 10 osob. Na mete wjechalem sam.
Szkoda, ze nie udalo sie dojechac z moja grupa. Pozycja 11-15 bylaby w
zasiegu, odejmujac czas na zmiane detki wlasnie taka wychodzi. Nauczka
na przyszlosc. Teraz jedynie kusi mnie zeby gdzies jeszcze pojechac w
tym roku...
Trasa piekna, malownicza, wymagajaca i bez nudy, duzo nawrotow, podjazdow, zjazdow, singli. Zdecydowanie do powtorzenia.
Kategoria Kapcie, Maratony, Długie
d a n e w y j a z d u
6.00 km
4.00 km teren
00:15 h
Pr.śr.:24.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 130 (kcal)
W góre: 15 m
Rower:Simp
Kategoria Kapcie
d a n e w y j a z d u
26.00 km
25.00 km teren
01:02 h
Pr.śr.:25.16 km/h
Pr.max:43.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg:163 ( 86%)
Kalorie: 833 (kcal)
W góre:120 m
Rower:Simp
Kategoria Kierunek Zamarte, Kapcie
d a n e w y j a z d u
15.00 km
10.00 km teren
00:40 h
Pr.śr.:22.50 km/h
Pr.max:35.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max:184 ( 97%)
HR avg:159 ( 84%)
Kalorie: 586 (kcal)
W góre: 75 m
Rower:Simp
masa blota i gliny jakiej nie zaznalem nigdy rower doczyszczalem chyba 2h! Przed tem bylo taplanie sie w tym i potem guma jeszcze i powrot autem...
Kategoria Kapcie
d a n e w y j a z d u
61.00 km
58.00 km teren
02:21 h
Pr.śr.:25.96 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 1700 (kcal)
W góre:110 m
Rower:Simp
Zupelnie nowe tereny Okonin, duzo plaskiego, ladnie, straszny labirynt.
Sigiel przy jeziorze fajny, aczkolwiek miejsami bardzo ciasno i masa drapiacych drzew i krzakow.
Cos znowu Achilles pobolewa, nie moge sobie poradzic z tym na stale. Raz lepiej raz gorzej. Obecnie gorzej.
Test nowych spodenek discovery - tym razem oryginaly. Wrazenia rewelacyjne. Szczegolnie wkladka bardzo komfortowa.
Niestety pod koniec noga ladnie podawal i poczulem za duza moc, postanowilem pojechac sciezka z hopka i nie docenilem jej chyba za szybko najechalem i przy ladowaniu sie wysypalem. Lekko przeszlifowalem oraz przebilem kolo. Chwile prowadzilem, bo nie chcialo mi sie robic ale 3 km isc do domu tez mi sie odechcialo wiec dolozylem 6 latke i pojechalem do domu.
Kategoria Długie, Gleby, Kapcie, Zdrowie, Zwierzęta
d a n e w y j a z d u
36.00 km
33.00 km teren
01:24 h
Pr.śr.:25.71 km/h
Pr.max:49.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max:176 ( 93%)
HR avg:156 ( 82%)
Kalorie: 1089 (kcal)
W góre:135 m
Rower:Simp
Z mojej winy - proba podjazdu pod kamienne schody, kiedy przejechalem przodem podrzucilem tyl, a w tym czasie przod wbil sie w kolejny schodek. Skutek widac na zdjeciu.
Kategoria Kapcie, Zwierzęta
d a n e w y j a z d u
46.35 km
36.25 km teren
01:49 h
Pr.śr.:25.51 km/h
Pr.max:46.60 km/h
Temperatura:17.0
HR max:171 ( 90%)
HR avg:156 ( 82%)
Kalorie: 1424 (kcal)
W góre:200 m
Rower:Simp
START:16:52
HRAVG:156-83%
HRMAX:171-91%
CADAVG:95
CADMAX:124
KCAL:1424
KCAL/KM: 32
Incline Max:xx%, xxst.
Decline MAX:9% 5st.
PODJAZD:200
ZJAZD:225
SUMA: 425
Temp: 14-21, srednio 17
Strefy
5 - 5.3%
4 - 74.9%
3 - 17.7%
2 - 1.8%
1 - 0.3%
inne statsy
HR
150-160 - 43:42 - 40.1%
160-170 - 40:18 - 37.0%
170-180 - 3:20 - 3.1%
SPD
powyżej 30km/h - 15:56 - 14.9%
Zwierzęta: lis, zając, masa niezidentyfikowanej zwierzyny szamoczacej sie i straszacej mnie w krzakach. Stado 4 saren na polu.
Kategoria Kamienica/Zalew, Kapcie, Zwierzęta
d a n e w y j a z d u
9.50 km
3.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:38.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
W góre: m
Rower:
Start:20:40
centrum i troche terenu, niestety zlapalem gume przez co stracilem chec na dalsze jazdy ;-)
Kategoria Nocą, Kapcie, Inne